Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Nadchodzą święta a po świętach nadejdzie sylwester . Co za tym idzie zapowiada się zabawa sylwestrowa i zabawy karnawałowe . Ja niestety nie jetem mistrzem tańca. Mam dwie lewe nogi, nad czym bardzo boleję , bo bardzo lubię patrzeć jak toś inny tańczy . Ja niestety jestem antytalentem w tej kwestii. Jak myślicie czy mam jeszcze szansę aby nauczyć się tańczyć . Mam świadomość , że nigdy w życiu nie będę zwyciężczynią konkury tańca ale może chociaż jakoś w miarę poprawnie będę tańczyć. Jak myślicie czy mam szansę nauczyć się tańczyć?

Dobry wieczór wszystkim, sądzę , że jeszcze nic straconego. Głowa do góry. Masz jeszcze czas do sylwestra , więc może jeszcze zdążysz się nauczyć tańczyć . Taniec jest pięknym i wzniosłym wydarzeniem. Ludzie tańczący są szlachetniejsi. A poza tym taniec to super aktywność fizyczna , pomaga wyzwolić endorfiny , które są hormonami szczęścia . Taniec jest też wolnością , pozwala na wytworzenie lepszego samopoczucia . Tak więc szybko udaj się do szkoła tańca dąbrowa górnicza  . Tam uzyskasz fachową poradę i szkolenie.

To jest jest jakiś pomysł. Tylko czy wypada aby osoba w moim wieku chodziła na lekcje tańca.

Nie ma takiego wieku który by nie pozwalał uczestniczyć w lekcjach tańca. Jeśli kochasz tańczyć i czujesz się dobrze na parkiecie to nie zważaj na innych. Chodzi tylko o to, żebyś sama dobrze się w tej sytuacji czuła, żebyś nie odczuwała dyskomfortu. Możesz przy okazji zaimponować młodszym gracją i radością z życia w każdym wieku. W żadnej chwili życia nie pozwólmy zepchnąć się na margines.Bądź sobą baw się dobrze i nie zważaj na innych najważniejsze żeby bawić się dobrze i dobrze czuć się ze sobą i z partnerem w tańcu

---

Masz rację wybiorę się do szkoły tańca , nie będę oglądała się na opinie innych ludzi . Ważne jest moje samopoczucie i to żebym sama czuła się dobrze również ze swoim partnerem tanecznym życzcie mi powodzenia na lekcjach tańca , od poniedziałku ostro zabieram się do pracy. Zapisuje się na pierwszy kurs.